DIY: Mieszanie pigmentów, czyli nowe kolory za darmo!

DIY: Mieszanie pigmentów, czyli nowe kolory za darmo!

Ostatnio byłam na małych zakupach w Naturze i trafiłam akurat na promocję pigmentów KOBO. Za cenę jednego, można było nabyć dwa, a co za tym idzie, kupując dwa, dostawało się aż cztery! [Tak, wiem – moje umiejętności matematyczne są godne pozazdroszczenia ;)]

Postanowiłam więc kupić sobie cztery sztuki. No i pojawił się dylemat – jakie kolory wybrać? Na pierwszy rzut poszedł pigment kobaltowy i złoty. Jako trzeci wybrałam żółty. Ostatni miał być pomarańczowy, ale w ostatniej chwili coś mnie tknęło – wybrałam czerwony! Wiem, że mało osób maluje oczy na czerwono, ale uświadomiłam sobie, że mając 3 kolory podstawowe (żółty, niebieski i czerwony), łatwo osiągnę kolory pochodne, czyli zielony, pomarańczowy i fioletowy! Dodatkowo, czerwony pigment można zmieszać z błyszczykiem i mamy przepiękną czerwoną szminkę!

Idąc tym tokiem rozumowania, postanowiłam w domowym zaciszu pobawić się w alchemika i stworzyć zupełnie nowe kolory pigmentów! Wbrew pozorom, mieszanie pyłków nie jest takie łatwe – trzeba tutaj cierpliwości i precyzji.

Co będzie nam potrzebne?

 Wersja „minimum” zakłada posiadanie trzech pigmentów: żółtego, czerwonego i niebieskiego. Będą one nam służyły jako „kolory podstawowe”. Możemy bez dodatkowych „narzędzi” mieszać pigmenty na oku, jednak skutek nie zawsze jest możliwy do przewidzenia i bardzo trudno osiągnąć ten sam kolor na obydwu oczach.
 Wersja „midi”, oprócz pigmentów, zakłada posiadanie łyżeczki miarowej, by równo odmierzyć procentowy udział danego pigmentu w mieszance, oraz naczynia, w którym te pigmenty rozmieszamy. Ja użyłam w tym celu większej łyżki miarowej.
 Wersja „full-opszyn” zakłada posiadanie wersji „midi”, oraz dodatkowo: wykałaczek, by łatwiej mieszać pigmenty, oraz pustych słoiczków, by je przechowywać (do nabycia na Allegro).

 

 Ok, więc mamy już nasz „pakiet startowy małego alchemika”. Co dalej?

Naszą malutką łyżeczką miarową, odmierzamy wybraną ilość pierwszego pigmentu – w moim przypadku to kolor niebieski.
Dokładnie wycieramy łyżeczkę (to bardzo ważne), aby nie zabrudzić drugiego pigmentu podczas pobierania. Ja wzięłam troszkę więcej żółtego, niż niebieskiego, ponieważ chciałam, by mój zielony kolor był jasny.
Mieszamy ze sobą pigmenty, Na początku będzie to wyglądało nieciekawie, ponieważ pigmenty mieszają się opornie. Po chwili cierpliwości jednak, zauważycie, ze w zakamarkach naczynia pojawia się kolor zielony – to dobry znak! Mieszajcie dalej! 🙂
Gdy już osiągniecie upragniony, jednolity kolor nowego pigmentu, przesypcie całość do słoiczka. Możecie od razu mieszać w słoiczku, jeśli chcecie przechowywać nowe pigmenty. Ja pierwszą mieszankę wykonałam w łyżce miarowej, a kolejne już w słoiczkach. Proszę! Nasz nowy kolor jest gotowy!

Jak widzicie, sprawa jest banalnie prosta i opiera się na wiedzy z 1 klasy podstawówki, dotyczącej mieszania kolorów.

Oto moje efekty mieszania:

Pigmenty KOBO 408 + 401 = zielony kolor
Pigmenty KOBO 408 + 403 = fioletowy kolor
Pigmenty KOBO 403 + 401 = pomarańczowy kolor

 

Oczywiście jeśli chcecie mieszać dalej, nic nie stoi na przeszkodzie – możecie zmieszać pomarańcz z fioletem (w różnych proporcjach)  i uzyskacie coś a’la brąz, możecie dodać do pigmentów koloru białego – uzyskacie rozbielenie, czyli np. z czerwonego zrobi się róż, ewentualnie dodajcie troszkę perłowego koloru, itd. Proponuję też wykorzystać miki, choć są one lżejsze i znacznie mniej trwałe od pigmentów. Ale do modyfikacji koloru powinny być w sam raz – ich nośnikiem stanie się pigment, a same miki wpłyną na kolor naszego kosmetyku. Mieszanie może okazać się trudniejsze (o ile w ogóle się zmieszają), ale warto spróbować!  Eksperymentujcie! 😀 Do odważnych świat należy! 😉

 

A tutaj na koniec, mała tablica ilustrująca moje pigmenty:

A Wy próbowaliście mieszać ze sobą kosmetyki? Z jakim skutkiem? Podzielcie się doświadczeniami w komentarzach! :*

 

Przydatny wpis? Niech inni się o nim dowiedzą! :)
Share on Facebook0Pin on Pinterest0Tweet about this on Twitter0Share on Google+0Email this to someone

Nagrody za komentarze na Wizaż Online!

co ty o tym myślisz?

Napisz swój komentarz! :)