Murier Ha3+ lifetime night serum – recenzja
Jakiś czas temu odezwała się do mnie firma Murier z prośbą o wyrażenie opinii na temat ich produktów.
Jak wiecie, dość długo byłam nieaktywna na blogu, dlatego nie bardzo chciałam podejmować się tej recenzji. Wolałam, by mój pierwszy wpis po przerwie nie dotyczył testowanych przeze mnie kosmetyków. Mam bowiem świadomość jak przyjmowane są recenzje produktów, które nagle „zalewają” rynek i zaraz na wszystkich poczytnych blogach można przeczytać „ochy i achy” na ich temat.
Z drugiej strony, pomyślałam, że może to jest dobry pretekst, by wreszcie do Was wrócić. Wcześniej wielokrotnie myślałam, żeby napisać Wam coś nowego, ale im dłuższa była ta przerwa, tym bardziej nie wiedziałam co! 🙂 Wiecie jak to jest, gdy macie w głowie milion słów, które chcecie powiedzieć przyjacielowi, z którym nie widzieliście się od lat? Ja miałam dokładnie tak! Gdy już nastąpi to długo wyczekiwane spotkanie, nie wiadomo od czego zacząć! 🙂 Wtedy chyba najbezpieczniej jest bazować na tym, co obydwie strony cieszyło przed rozstaniem.
Dlatego po dłuższym namyśle uznałam, że przyjrzę się tym kosmetykom, z zastrzeżeniem, że napiszę o nich tylko wtedy, gdy uznam, że są tego warte. Wiem bowiem, że chętnie czytacie moje recenzje a ja bardzo lubię je dla Was pisać. I cieszę się, że znów to robię! 🙂
Tym nieco przydługim wstępem zapraszam Was więc na recenzję Murier Ha3+ lifetime night serum.
Pierwsze wrażenie, czyli opakowanie
Produkt wyjątkowo ładnie prezentuje się na półce – to zasługa ciemnoniebieskiego, szklanego opakowania z typową dla serum pipetką dozującą płyn. Pierwsze wrażenie wizualne jest więc bardzo pozytywne. Jak jest jednak z działaniem?
Skład serum Ha3+ – kilka słów na temat
Jak widać, skład jest bardzo prosty, dzięki czemu nie nakładamy na skórę zbędnych parabenów, silikonów, czy innych „uzdatniaczy”. Przeanalizujmy go jednak po kolei, by dokładnie sprawdzić, co wchodzi w skład serum:
- Aqua – woda, baza analizowanego serum.
- Glycerin – gliceryna, posiadająca właściwości higroskopijne i nawilżające. Przyspiesza regenerację skóry i łagodzi podrażnienia.
- Propylene Glycol – glikol propylenowy, używany do produkcji kosmetyków jako rozczynnik nadający kosmetykowi pożądaną konsystencję i składnik nawilżający skórę. Niektórzy uważają, że jest szkodliwy, ale można go znaleźć na czołowych miejscach również w dermokosmetyckach.
- Oryza Sativa Extract – ekstrakt z ryżu ma silne działanie nawilżające, co czyni go świetnym składnikiem preparatów do cery dojrzałej.
- Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum – modyfikowana guma z drzewa Tara. Składnik konsystencjotwórczy, chroni emulsję przed rozwarstwieniem. Tworzy na skórze film, chroniąc przed nadmierną utratą wilgoci, działa nawilżająco.
- Caesalpinia Spinosa Gum – frakcja z drzewa Tara. Składnik konsystencjotwórczy, działa podobnie jak poprzednik.
- Sodium Hyaluronate – hialuronian sodu (pochodna kwasu hialuronowego). Składnik o działaniu intensywnie nawilżającym. Chroni skórę przed nadmiernym odparowaniem wody, poprzez utworzenie na jej powierzchni filmu ochronnego. Zmiękcza i wygładza skórę.
- Vitis Vinifera Leaf Extract – ekstrakt z winogron (winorośli). Ma właściwości antyoksydacyjne, spowalnia procesy starzenia się skóry, wywołane np. promieniowaniem UV lub dymem papierosowym. Wykazuje także działanie ściągające i przeciwzapalne.
- Butylene Glycol – glikol butylenowy – substancja odpowiedzialna za prawidłowe nawilżenie skóry. Zmiękcza i wygładza, pełni też rolę promotora przenikania, dzięki czemu ułatwia penetrację innych substancji w głąb skóry.
- Phenoxyethanol – fenoksyetanol- związek alkoholi. Substancja konserwująca, która zabezpiecza przed rozwojem bakterii w kosmetyku. Jej stężenie nie może przekraczać 1,0 % w danym produkcie. Może powodować uczulenia.
- Ethylhexylglycerin – etyloheksylogliceryna. Surowiec ten to wielofunkcyjny związek pochodzenia naturalnego pełniący rolę konserwanta, a także emolientu. Stosowany w recepturze kosmetycznej podwyższa skuteczność tradycyjnych konserwantów.
Jak widać, skład jest całkiem, całkiem. Ostatnimi czasy troszkę „wyleczyłam” się z analizowania każdego składnika z osobna. Prawda jest taka, że często działają one synergicznie i w tym jest ich moc. Dodatkowo, bardzo dużo zależy od proporcji, których producent nie zdradza. Ostatnią sprawą jest czystość surowców – dany składnik może na nas różnie działać, w zależności od sposobu przechowywania, sterylności laboratorium, czy metod mieszania z innymi składnikami.
Dlatego skład dobrze sprawdzić, jeśli wiemy, że coś nas uczula, ale deliberowanie nad każdym składnikiem z osobna troszkę mija się z celem.
Patrząc na powyższy skład trudno nie odnieść wrażenie, że można próbować samodzielnie „ukręcić” podobne serum z półproduktów. Oczywiście – nikt nam nie zakaże takich prób.
Ale jak pisałam wcześniej, wiele dają odpowiednie proporcje i czystość o którą w domowym zaciszu jednak trudno.
Działanie serum Ha3+ – co obiecuje producent i jak jest w rzeczywistości
Według specyfiki składu można zakładać, że serum jest produktem głównie nawilżającym, chroniącym naskórek przed czynnikami zewnętrznymi. Dodatkowo posiada właściwości antyoksydacyjne, dzięki czemu pomaga zapobiegać fotostarzeniu skóry.
Opis produktu, który udostępnia producent możemy znaleźć TUTAJ.
Pozwolę sobie zacytować:
Ha3+ lifetime Serum do twarzy na noc o właściwościach nawilżająco-odmładzających działa skutecznie na przesuszoną i zniszczoną skórę. Połączenie ekstraktu ryżowego z wyciągiem z roślinnych komórek macierzystych gwarantuje wysoką efektywność działania odmładzającego. Zawarte w komórkach roślinnych flawonoidy przeciwdziałają przedwczesnemu starzeniu oraz pobudzają naturalne procesy regeneracji skóry. Serum uzupełnia niedobór naturalnie występującego w skórze kwasu hialuronowego, zapewniając intensywne nawilżenie i elastyczność. Kwas hialuronowy wygładza zmarszczki od wewnątrz, liftinguje oraz wyrównuje niedoskonałości. Innowacyjne składniki aktywne zapewniają długotrwałe nawilżenie i odmłodzenie każdego rodzaju skóry.
W zasadzie jest to ładny, marketingowy opis tego, co mówi nam skład. Jedno zdanie jednak wymaga doprecyzowania:
Kwas hialuronowy wygładza zmarszczki od wewnątrz, liftinguje oraz wyrównuje niedoskonałości.
Gdyby napisano, że od zewnątrz, nie czepiałabym się. Ale żaden, podkreślam, żaden krem, ani serum nie posiada takiego kwasu hialuronowego w składzie, który miałby możliwość przeniknięcia wgłąb skóry. O tym zawsze warto pamiętać. Taki kwas tworzy na skórze delikatną powłokę ochronną, zapobiegającą wysuszeniu, ale jeśli liczymy na działanie od wewnątrz, to zostaje nam mezoterapia igłowa, albo wypełniacze.
Reszta jest jak najbardziej zgodna z faktycznym działaniem produktu.
Efekty stosowania – czyli jaka jest moja opinia na temat serum Ha3+
Mam świadomość, że nie jest to produkt tani (cena 149 zł). Używam go od ponad 4 tygodni i z czystym sumieniem mogę jednak napisać, ze jest wart tych pieniędzy. Od momentu, gdy zaczęłam go stosować, moja skóra odzyskała zdrowy koloryt. Przypuszczam, ze jest to zasługa ekstraktu z winogron, działającego zbawiennie na naczynka krwionośne.
Opakowanie: (5/6)
Skład: (5/6)
Zapach: (6/6) (produkt bezzapachowy)
Konsystencja: (6/6)
Pojemność: (5/6)
Cena: (4/6) (mógłby być troszkę tańszy, ale i tak nie jest źle)
Działanie: (5/6)
Efekty użytkowania:
- nawilżenie (5/6)
- ujednolicenie kolorytu skóry (6/6)
- samodzielne działanie (5/6) (uczucie nawilżenia mogłoby trwać dłużej)
- współdziałanie z kremami na noc (6/6) (w połączeniu z kremem nawilżenie jest doskonałe!)
- spowolnienie procesów starzenia (5/6) (trudno ocenić po miesiącu stosowania, ale na pewno skóra wygląda o wiele lepiej!)
Średnia ocen: (5.25/6)
Komu polecam ten produkt?
W zasadzie może go stosować każdy, kto che nawilżyć skórę i polepszyć jej kondycję 🙂 Nie znajdziemy tu bowiem żadnych bardzo drażniących, ani agresywnie odmładzających składników.
Serum nie ma zapachu, więc wyeliminowano dzięki temu ryzyko uczuleń na substancje perfumujące.
Ja jestem bardzo zadowolona z działania tego serum, a posiadam skórę mieszaną z tendencją do nagłych zmian nastrojów (od przesuszenia, po wysyp pryszczy). Nie zapycha mnie i ładnie wygładza skórę, przez co staje się ona miła w dotyku.
Produkt dobrze wiąże wodę w naskórku, choć jako samodzielnie stosowany kosmetyk może być w przypadku skóry suchej niewystarczający.
Dlatego warto stosować to serum w duecie z jakimś dostosowanym do potrzeb skóry kremem na noc (ja używam Collagen Hydration o2 by night (też Murier). Taki zestaw jest super!
Produkt znajdziecie na stronie www.murier.com